Czy rozpoczynać budowę domu?
Autorem artykułu jest Romuald Szczypek
Tekst opisuje zasady rozpoczynania budowy domu w kontekście różnych ludzkich reakcji i zachowań prowadzących w efekcie końcowym do tego samego celu: zamieszkania w wymarzonym domu.
Każdy zainteresowany posiadaniem "swojego kąta" ma w życiu różne pytania i często objekcje.Nasilenie tych zjawisk zależy od wielu czynników...Obserwacja ludzkich zachowań i poglądów realizowana z pozycji sprzedającego gotowe,powtarzalne, projekty domów, prowadzi do wysnucia podstawowych zasad (kanonów) koniecznych do stosowania,a przynajmniej zapoznania się z nimi,przez każdego planującego podjęcie się tego życiowego zadania. Autor tych słów coś na ten temat może powiedzieć z analizy własnych doświadczeń. Z młodości "realizowanej" w jakże innej scenerii niż obecna.Z trwania ustroju księżycowego,w którym,w Polsce,nie można było kupić kawy prawdziwej - bo wg óczesnego przywódcy partyjnego narodu - "robaki zjadły plantacje kawy".Tak było mówione w 1956 roku dwudziestego wieku. Zaprzeczeniem dla partyjnych - w zakresie budownictwa - poglądów w tym stylu było powstanie w latach sześćdziesiątych bloku mieszkalnego w Ząbkowicach Śląskich przy ulicy Wrocławskiej 34 na polskim Dolnym Śląsku. W czasach budowy wspomnianego domu nie wolno było w ogóle nic budować,a Budowane domy "sprytem" musiały mieć "byle jakie podłogi",a w łazienkach nie można było montować wanien i umywalek.Takie były..."dyrektywy". Wspomniany dom,na miarę ówczesnych warunków,powstał z parkietami w pokojach i umywalkami i wannami w łazienkach.Pełnomocnik Banku Inwestycyjnego w Ząbkowicach Śl.do piszącego ten tekst,powiedział: - Kolego! Zamkną nas za to,co pan sprowokował,a ja sfinansowałem. Takie to były w tej materii czasy.Taka jest "dygresyjka" humorystyczna na dzisiejsze czasy. Dzisiaj jest zupełnie inaczej.Już plantacji kawy "nie zżerają robaki" a łazienki w powstających domach - nie mylić z blokami - często mają wanny z hydromasażem i innymi tego typu bajerami. Całe szczęście,że piszący ten tekst w ten "rozwój czasów" wchodził ewolucyjnie i miał czas na "akomodację"...W dzisiejszych realiach budowa bloków i domów jednorodzinnych odbywa się inaczej.Można to streścić w punktacha,których realizacja jest uzależniona,jak to się dzisiaj młodzieżowo mówi:"od kasy". 1.Podejmowanie decyzji: gdzie będziemy mieszkali.W bloku czy w domku? 2.Stan naszych dochodów. Wystarczy czy bierzemy kredyt? 3.Jeśli kredyt - to w którym banku? 4.Budujemy systemem gospodarczym,czy zlecamy firmie? 5.Jaki wybieramy projekt? 6.Gdzie kupujemy dokumentację? 7.Kto nam wykonana adaptację projektu domu.Kuzyn,czy pracownia zewnętrzna? 8.Kto z nas będzie załatwiał formalności związane z budową domu.Sami,czy wynajęta firma?9.Czy będziemy mieli ogród. Jeśli tak - to jak on będzie wyglądał. Sami go projektujemy,czy szukamy wykonawcy zewnętrznego? Takich i podobnych pytań jest bez liku.Myśląc o budowie domu warto każdą myśl dotyczącą tego tematu zanotować i stworzyć spis pytań. Po odpowiedzi na postawione pytania,gdy już mamy pewność,że nic nowego (no prawie nic) nas nie zaskoczy - przystępujemy do fazy realizacyjnej. Dobrze jeśli rozważymy jeszcze jedną okoliczność. Do piszącego ten tekst często przychodzą całe rodziny,a wybór projektu podporządkowany jest "poglądom młodzieży".W tym miejscu dygresja:kiedyś dom wybudowało małżeństwo pod kątem potrzeb dorastających córek,które po zmianie stanu cywilnego miały mieszkać w wydzielonych częściach domu.Córy po skończeniu edukacji...wyjechały "byle jak najdalej od domu rodzinnego".W trzyrodzinnym domu pozostali jedynie rodzice.Po określonym okresie czasu rozpoczęli poszukiwanie kupca na swój "wypieszczony dom".Ustalona przez nich wartość złotówkowa domu odstraszała kupujących.I koło zamknęło się .Morał z tego płynący niech będzie podstawową wytyczną w prowadzonych rozważaniach nad planowaną budową domu. Przy snuciu rozważań warto wejść na stronę http://republika.pl/eres9596/murator.html Strona ta zaprowadzi nas do sklepu MURATORA i sugerowanych odpowiedzi na prawie wszystkie nasze pytania.
---
ROZSĄDNIE BUDUJ DOM
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz